Pokazywanie postów oznaczonych etykietą twórczość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą twórczość. Pokaż wszystkie posty

piątek, 31 marca 2017

projekty


1. Ściana


2. Akwarium


3. Koszyczki z pudełek


4. Album ślubny w końcu skompletowany

5. Poduchy na zagłówek zrobione i częściowo poskręcane, ale teraz się okazało, że muszę z nimi poczekać trochę, bo chcę ścianę  za nimi przemalować - robotnicy źle założyli dach i przez zimę zrobiły się zacieki z wody.

6. Album dziecka prawie skończony; teraz tylko musimy dopisywać na bieżąco nowości.

7. Założyłam Instagram (dr_olimpia) i Pinterest (nie wiem jaki tam mam nik)

zdjęcia z Instagrama:






























poniedziałek, 18 stycznia 2016

brain vs heart

|Damien Rice - I don't want to change you

you tell me what's logical
you help me make smart choices
you let me survive
you keep me sane
you warn me from stupid
you make me uncommon
you are boring
you see numbers and tables
you know the material world
you count the minutes
you analyze and draw conclusions
you know how to be safe
you know stability

you tell me what's fun
you help me make good choices
you let me live
you keep me happy
you warn me from evil
you make me pure
you are unpredictable
you feel the path 
you know the spiritual world
you count the experiences
you memorize and draw straws
you know how to have fun
you know love

piątek, 13 lutego 2015

znasz to?


Czasami jest tak, że wszystko jest zajebiście i nie ma na co zwalić zjebanego humoru.


|Hozier - Take Me To Church


Miotam się miedzy nocą, a nocą. Zwalę to na brak witaminy D. Zwalę to na brak ruchu. Zwalę to na fajki. 

A wszędzie te pieprzone serduszka. Nawet ja mam w głowie serduszka. I na talerzu. I na uszach. Dostałam od Ziziego serduszkowe kolczyki. Tak, już dzisiaj, bo my nie umiemy czekać, a że oboje mieliśmy już prezenty gotowe, to je otworzyliśmy.



Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?
Nic nie będzie, nic nie błędzi, zje nas tylko i pochłonie
Lulaj, lulaj nam ciemności, a and ranem nieznośności

Naszym bogiem jest machina co wygina i przegina
Lód jest wzorem do pokrycia, nie zapewni nam przeżycia
Jeden promień czasem wpadnie, przez stalową ścianę płaczu
I oświeci nasze twarze, da nadzieję, nim go złapią 
I ukarzą wieczną chłostą

Rośnij nasz kwiecie wysoko, jak my leżymy głęboko
Jak my leżymy wysoko, tak ty rośnij głęboko
Zmrok pada, wietrzyk wieje, ciemno, wietrznie, ponuro

Oparami się żywimy, tę truciznę mamy w żyłach
Nie, nie będzie nigdy lepiej, jak przeginać, to przeginać
Wieczna kara wisi na nas, od pierwszego tchnienia syfem
Do upadku w nieskończoność 
My skazani na zagładę już w niebiosa nie wierzymy

Ciało z ciałem się skleiło, ciału ciało ciała dało
Kiedy przypłynie perłowa łódź  jak o tym śpiewa kamień
Ja cię zawołam na cały głos: nie, nie opuszczaj mnie 

Ta niewinność, czy głupota, doświadczenia zwana brakiem
Zamiast wznosić, wstydem spacza i umiera sama w rowie
Do oceny każdy stanie i wykrzyczy myśli hejtu
Da żyletkę dla zabawy miast wyciągnąć ręki palec
Świat już umarł, wybór marny


Czasami jest źle, a innym razem gorzej. Lubię to w pewnym sensie. To jedyny czas jakiejkolwiek twórczości. Od tylu lat jest ze mną to gorzej, że nie rozumiem lepiej, jak jest gorzej. A jak jest lepiej to nie na długo, więc szybko zapominam jakie to uczucie. Niby wykres zabiera mnie stopniowo w dół, ale przynajmniej stopniowo. Chujowo, ale stabilnie, nie jest takie złe. Jak już się człowiek zacznie przyzwyczajać, to można nawet z łóżka wstać. Byle się nie zastanawiać ile się czasu zmarnowało nic nie robiąc.
I nie słyszeć jak babcia mówi zmartwiona, że się jest jakoś bez życia i radości, szczególnie jak u babci się jest na 'lepiej'. Zawsze wyjaśniam, że to studia medyczne zjebały mi życie, chociaż to chyba życie mnie po prostu zjebało.

|Elektryczne Gitary - Ja mam szczęście

wtorek, 8 października 2013

obligatory lectures


Sitting in the class 
Wasting my time
Thinking about 
Videos on vine

Stupid people and funny cats
Followed by fats and water rats
Some hookah skills and dancing bitches
They stick to brain like fucking stitches

Let me propose some cool idea
Give us a wi-fi (flowing) like diarrhea
Add to your lectures silly videos
To get attention and no more zeros

Students would listen, teachers'd be happy
We all could use some laughing therapy
If this idea will not be liked
I have another option on mind

We'll bring some vodka in cola bottles
That'd make us happy not stiff like waffles
The only problem could be our smell
And maybe also brain dull like bell

With fall depression, frosty surroundings
Nerds will announce their gaming findings
But it's not ready, winter is comming
Let's help them in the better programming

My Nowa Era and your PSP
Got little boring, get me IV
Mahjong, Sudoku, FIFA and Witcher, 
With them our lifes are becoming richer

Dear politicians, teachers and dean
We are not happy and this is sin
Solve our problem, you will be loved
But as for now, we'll stay well plugged

* * * * *

|Best Vines of September 2013 Compilation (Week 2)
I totally recommend this channel xD

akcja: życie jest za krótkie by chodzić na wykłady :(


Siedząc w klasie na wykładzie 
Zastanawiam się niezmiennie
Nie wiem po co, jak, dlaczego
Nic nie dowiem się nowego

Nudą wieje, wkurwem ciskam
Popierają mnie ludziska
Obowiązek nowy dali
Studentowi czas zabrali

Po tygodniu pierwszym męki
Nic się nie chce. Wielkie dzięki!
Z takim zawalonym trybem
Nie ma szans na żadną bibę

Nie ma czasu na naukę
Na internet, ni na zupę
Spać, ni czytać, w kulki pograć
Życie stracić, lepiej oddać...

Śmierć nas wszystkich wnet zastanie
Boże pomóż! Panie Janie?
Więc na cito coś wymyślmy
By pokazać chujom wszystkim

Uczmy, bawmy się i śpijmy
Na wykładach, także pijmy
Trochę czasu oszczędzimy
I obecność zawędzimy

* * * * *

obrazek - źródło: internety

wtorek, 1 października 2013

no i znów się zaczęło




'tak pustego tego parkingu jeszcze nie widziałam' czyli szpital nocą [love it]

Praktyki na SORze były super, a przynajmniej dyżur. Nie, nie będę tam pracować, ale na pewno jeszcze tam wpadnę na przyjacielską wizytę ;) Oj dużo się działo. Lubię to!
Moja mama pytała chyba z 10 razy 'CO ROBIŁAŚ?! TY?! CO ROBIŁAŚ?!' jak usłyszała, że robiłam prawie wszystko łącznie z pobieraniem różnych płynów, cewnikowaniem i asystą przy zszywaniu.
Ja się wybawiłam. A atmosfery na oddziale takiej jeszcze nie widziałam. Luz, blues i powidła :D

Nowy plan zajęć, jak go chcieliśmy wydrukować, zająłby 196 stron.
Yhy. Z grupami na razie sprawa nierozwiązana i zapowiada sie chujowo, ale jeszcze odrobina wiary mi została. Poza tym jest dopiero jesień, a ja już musiałam dziś skrobać szybę w aucie. Zima. Nikt mi nie wmówi, że tak zimno jest jesienią. Nawet ja założyłam czapkę, chustkę i rękawiczki, a do tego getry pod spodnie, dwie pary skarpetek i ciepły polar, a co najgorsze to nic nie dało, bo i tak zmarzłam. 
Złota polska jesień.

Kiedy idziesz na zajęcia
W kurtce grubej, glanach, czapce
Brnąc przez błoto zamarznięte
Z torbą ciężką od fartucha
I stetoskop, buty zmienne 
Ciążą ci jak cegła wielka
Miej na twarzy usmiech sztuczny
W głowie mantrę: będzie dobrze
I poczekaj na zapowiedź
'Cześć! Jak sie masz? Jak wakacje?'
I zagrajcie w grę odwieczną
Wszystkich ludzi na poziomie
Polityką zwaną zwykle

Więc nie dbając o uczucia
Wszyscy ciepło cie uścisną
Myśląc sobie 'głupia suka'
Ty odwdzięczysz się tym samym
Prezentując swego kciuka

Na watsapie zapytacie
Gdzie my mamy znów zajęcia
Nikt nic nie wie, zamieszanie
Pierdolenie do północy
Razem w dupie się spotkacie

Nie oczekuj dziś na spięcia
Wszak to dzień współpracy pierwszy
Po urlopie ' wypoczęci'
Każdy lepsze miał wakacje
A na kłótnie i docinki
Przyjdzie jeszcze czas, spokojnie
Takie rzeczy w czasie sesji
Można wtedy wykląć wszystkich
Bo wymówką stres jest wszelki
Więc na usta smajla przywdziej
Plastik w swoją duszę wpakuj

Plotki nowe, plotek tysiąc
Znów rozerwie was jak mina

Na zajęciach, na wykładzie
Nuda wielka, lecz notatki
Każdy robi - motywacja
'Ja w tym roku, będę pierwszy'
Już za tydzień się okaże
Że z wielkiego planu kupa
Ale co tam, pierwszy tydzień
Jest tygodniem dla nadziei

I nie marudź, nie wypada
Przecież jesteś od nich lepszy
Zamiast walczyć jest z naturą
Lepiej kawę z nimi  chłeptnij

poniedziałek, 8 lipca 2013

napić się wody


Nie.

Ciszy!
Spokoju!
Samotności!

Tak dużo się dzieje
Niby fajnie
Niby wesoło
Niby oczekiwane
A może na chwilę się oddalić? 

Za tym tęskniłam
Teraz chcę jednego dnia dla siebie
By pooddychać powietrzem
Napić się wody
Zjeść czereśnie
Pogapić się w ścianę
I w słońce...

Zrobić coś dla siebie
Pobyć ze sobą
Pomyśleć
Nie myśleć
Po prostu być

Może maseczka?
Może odżywka?
Może nic?

Tak.

sobota, 15 czerwca 2013

magnes


niektórzy ludzie są jak magnes
inteligentne to takie
śmiałe, szczere, wrażliwe i skromne

inni jak taborety
głupie to bezgranicznie
zadufane, bezczelne, nerwowe i nieprzyzwoite

jedni są mili 
drudzy zabawni
kolejni mają wyjebane

co ma szczerość do wierności
przyjaźń do miłości
głupota do bólu

potrafisz rozładować napięcie?
sprawić by inni poczuli się lepiej?
potrafisz wszystko spieprzyć?

jakim człowiekiem jestem?
a ty?
a oni?

ściana była biała
pomalowano ją na bordowo i znów na biało
jaka teraz jest ściana?

nie, ludzie się nie zmieniają
ćwiczą się by być innymi
w ich mniemaniu lepszymi

co jest dla nas dobre
co ma znaczenie
co jest wygodne

kocham kochać
nienawidzę nienawidzić
nie potrafię czuć

sinusoida  hormonów, odczuć i sytuacji
prosta czasu
wielowymiarowość życia

nie szkoda nadziei?
nie za dużo do stracenia?
próbujmy!

//

some people are like a magnet
so smart
bold, honest, sensitive and modest

others are like stools
exceedingly stupid
arrogant, insolent, nervous and indecent

some are nice
others funny
else don't give a fuck

what honesty have to do with loyalty
friendship with love
stupidity with pain

can you relieve the tension?
make others feel better?
can you fuck everything up?

what kind of person am i?
and you?
and they?

the wall was white
it was painted maroon and then white again
what color is the wall now?

no, people don't change
they practice to be different
in their believe better

what is good for us
what matters
what is convenient

i love to love
i hate to hate
i can't feel

sinusoid of hormones, feelings and situations
line of time
multidimensionality of life

isn't it too risky to hope?
isn't there too much too lose?
keep trying!

poniedziałek, 3 czerwca 2013

plz kill me (but not till death)


Zazstanawiałam się, co mają inne blogi, czego nie ma mój... 

Pictures! Bitches love pictures!

więc hiir ju goł: endżoj!


i can't sleep nor study because i have to check fb!


Keep calm and EXPLODE!


I don't feel like studying. I will draw myself drawing myself.


and... ninjas!
because ninjas are always cool!