czwartek, 13 sierpnia 2015

nie mam komputera


Od dłuższego już czasu nie mam komputera. Nie mam też czasu. Najpierw bieganie z papierami, później cały czas jakieś urodziny czy coś. Namalowałam kilka obrazów.
Zdjęcia nie oddają kolorów i fraktury, ale zawsze coś. Ta dam (!):


Ten obraz był prezentem dla 4-ro letniej kuzynki kociary :)


Ten dla 5-cio letniej kuzynki 'baletnicy' z jej psem Timkiem :)


A ten dla mojej młodszej siostry, która wróciła po roku z Meksyku.

Każdy obraz miał swoich fanów, więc teraz dostałam więcej 'zamówień'. Miałam mieć kolejne dwa gotowe na już, ale w taki upał nie mam jak malować. Raz, że nie da się żyć, a dwa, że mi farby za szybko schną. Więc będą na później. Jako 'artystka' mogę po prostu nie mieć weny, a co! 
(Weny mi nie brakuje, bo mam już projekty, ale jest tak strasznie gorrrrrąco!)

Pozdrawiam, wszystkich gorąco z upalnej, na skraju suszy i wymarcia, Polski!

Ledwo żyję!