piątek, 19 kwietnia 2013

I just want you to be happy.


To jakiś nowy tekst na podryw? Ostatnio od kilku mężczyzn to słyszałam (w różnych wariantach i językach :p ). 
O co chodzi?! Jeśli to jest nowy tekst to przyznam, z jednej strony przyjemniejszy niż: 

- Hej mała, to twój kasztan?
- Spadłaś z nieba?
- Masz piękne patrzały.
- Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia, czy mam przejść jeszcze raz?
- Ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić?

Z drugiej strony... jakoś trudniej się ustosunkować do takiej wypowiedzi. Nie powiem przecież na coś takiego: Dzięki, idź sobie. 

|Bizet: Carmen-Toreador song - Laurent Naouri

Spaliłam się wczoraj na słońcu i uwielbiam to!

No dobra my takie święte też nie jesteśmy, ale bez przesady.

|Marilyn Monroe - I Wanna Be Loved By You

2 komentarze:

  1. Na podryw, mówisz... mam zgoła odmienne doświadczenia :D, ten tekst miał łagodzić zerwanie- NIE POMÓGŁ :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm.. zerwanie złagodzić może tylko szczerość, chyba że miałaby to być sprawa typu:
      - jesteś beznadziejny w łóżku
      - nie umiesz gotować ;p
      ale zerwania są zawsze do d., chyba, że obie strony tego chcą, inaczej zawsze ktoś jest poszkodowany (a często później sprawia, że druga osoba też dostanie wycisk).

      Usuń