Dla mnie zazwyczaj, czyli zawsze z bardzo nielicznymi wyjątkami, coś jest białe, czarne albo nieważne.
Co jest lepsze?
Piękne kłamstwo czy obrzydliwa prawda?
Tu jak dla mnie pojawia się ten wyjątek, bo odpowiem:
To zależy.
Są pytania z odpowiedziami tak trudnymi, że nie chcielibyśmy znać prawdy.
Są sytuacje, gdy prawda nie przynosi korzyści, a wręcz krzywdę.
Są momenty, gdy prawda może być nie do zaakceptowania przez nasz umysł i wyparta.
Czasami potrzebujemy się przygotować na prawdę, czasami lepiej żebyśmy nigdy jej nie poznali, czasami kłamstwo jest nam potrzebne.
Jednak w innych sytuacjach jest zupełnie inaczej.
Trudna prawda daje nam do myślenia, wyzwala nas, pomaga nam podjąć trudne decyzje, obronić się, zmienić coś na lepsze, wzmacnia nas, otwiera oczy.
Czasami okazuje się, że zarówno piękne kłamstwo jak i trudna prawda nas zupełnie nie interesują.
No i pozostaje jeszcze coś co nie jest ani jednym, ani drugim.
Opinie.
Czyjeś opinie, nieważne czy akurat nas interesują czy nie, mogą być czyjąś prawdą, co nie oznacza, że my musimy się do nich w jakikolwiek sposób odnieść. Nasza prawda może być zupełnie inna.
Zawsze
Znika
W wieczności
Nigdy
Stwarza
Możliwość
Nieważne razem. Ostatni akapit.
OdpowiedzUsuńA resztę podzielam.
Życie jest wspaniale niejednoznaczne.
I pomyśleć, że to wszystko pojęcia abstrakcyjne.
Prawda. Kłamstwo. Dobro. Zło. U zwierząt moralność nie istnieje, a egzystują na naszej planecie dłużej od nas. No właśnie - tylko egzystują...