nic nie wychodzi
miesnie drgaja w nieregularnych konwulsjach
skora napina sie nieufnie
powstaja zmarszczki
cos puka w glowie
irytujaca cisza irytujacy halas
brak perspektyw
energia ulatuje
sen nie przychodzi
oczy pieka od soli ktora chce sie wydostac
zludna szklana kula
istniejacy stan nieistnienia
Ty wydaj tomik czy cos ej!
OdpowiedzUsuń