środa, 14 stycznia 2009

Wroclawska ja xD

Sluchajac piosenki Hurtu 'miedzy pomiedzy gdzies' gdy zorientowalam sie ze to w tle to moje najukochansze miejsce na ziemi popularnie zwane WROCLAWiem wpadl mi do glowy pewien pomysl.. nie za madry ale do realizacji.. ;)

W koncu 17 to taki szalony wiek :D

No wiec.. postanowilam ze zaraz po powrocie wybieram sie na samotny spacer po rynku i wypatrze jakiegos dobrze wygladajacego studenta (znaczy ze inteligentny jakis) niezajetego (znaczy sie ze nie wygladajacego jakby sie gdzies spieszyl) i zapraszam go na kawe.

Tak po prostu. 

Bez podtekstow. Bez zobowiazan. Bez oczekiwan. 

Juz sobie ukladalam w glowie dialogi, zakladam, ze bedzie zdziwiony i weznie mnie za wariatke.
A moze nie?
Podejde do niego z notesem i dlugopisem pytajac czy lubi kawe (udajac ze przeprowadzam ankiete), a pozniej zapytam czy, gdyby mial czas, wybraly sie teraz na kawe z jakas przypadkowo spotkana dziewczyna, a pozniej zapytam czy ma czas i zaprosze go na kawe by sprawdzic czy pojdzie..

Wytlumacze ze nie chodzi mi o nic konkretnego, ze chcialabym sobie tylko z nim pogadac i wypic kawe, ze ja stawiam i ze wyjasnienie tej sytuacji jest proste 
'ja uwielbiam poznawac nowych ludzi'. 
Powiem tez ze mozemy rozmawiac o tematach niezobowiazujacych albo o czyms pywatnym, o czyms lekkim albo powaznym lub mozemy tez milczec jesli woli i ze wszystko zalezy od niego.
Na koniec powiem, ze po kawie kazde z nas pojdzie w swoja strone i nie musimy sie juz nigdy wiecej spotkac xD

W sumie jaka bedzie roznica miedzy takim spotkaniem, a sposobem w jaki zazwyczaj poznaje nowych ludzi 
(przez znajomych, czy dolaczajac do jakiejs grupy) ?

Jedna rozmowa. 
Jedna chwila.
I jedno co laczy.. w tym wypadku - kawa.

2 komentarze:

  1. ej ej ;D
    podoba mi sie ten pomysl
    i to bardzo

    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. i bylam na kawie we Wrocławiu.. prawie z nieznajomym..

    OdpowiedzUsuń