Też lubię 'fuck':) 'chuja' we wszelkich odmianach również. I zauważyłam, że 'kurwa' wysypuje się ze mnie bezwiednie, zupełnie bez kontroli, nawet nie wiem kiedy. O jakże brzydko to w kobiecych ustach brzmi, no ale cóż ja pocznę jak nie potrafię nad tym zapanować. Może jakieś rady? Chętnie poczytam. Pozdrawiam :)
ale po co nad tym zapanowywać? Ja uwielbiam walnąć sobie porządną wiązanką od czasu do czasu. Dobra 'kurwa' podkreśla emocje, 'spierdalaj' jest wręcz niezastąpione, a 'chuj' określa życie i wiedzę/nie wiedzę.
Też lubię 'fuck':) 'chuja' we wszelkich odmianach również. I zauważyłam, że 'kurwa' wysypuje się ze mnie bezwiednie, zupełnie bez kontroli, nawet nie wiem kiedy. O jakże brzydko to w kobiecych ustach brzmi, no ale cóż ja pocznę jak nie potrafię nad tym zapanować. Może jakieś rady? Chętnie poczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
i 'nothing' ;)
OdpowiedzUsuńale po co nad tym zapanowywać? Ja uwielbiam walnąć sobie porządną wiązanką od czasu do czasu. Dobra 'kurwa' podkreśla emocje, 'spierdalaj' jest wręcz niezastąpione, a 'chuj' określa życie i wiedzę/nie wiedzę.
OdpowiedzUsuńhttp://kopalniawiedzy.pl/przeklinanie-bol-lagodzic-dr-Richard-Stephens,7976
Ad. seler:
i 'bąbelki' i 'bubbles' też