Bo zawsze jak jest sesja, to mnie nachodzi depresja. I to wcale nie jest śmieszne. Ani trochę. Bo śmieję się jak idiotka. I oglądam internety. I nie mogę znaleźć godzinami obrazków, które akurat mam ochotę znaleźć. Np dzś przez dobre dwie godziny szukałam obrazka (nie znalazłam niestety), na którym Vader mówi coś w stylu, a Luke mu przerywa:
V- I..
L- ...like gey sex
V- No, I am...
L- ... an idiot
V- No! I am your...
L- ...bitch
V- Ok, you know what? just fuck it.
I nawet zrobiłam sobie swoją wersję:
która to skłoniła mnie do nauki, bo 'jaki z ciebie lekarz będzie?!'. Więc plan był następujący:
tylko zamiast szabli miała być książka. Jednak jak zwykle wyszło, że siedzę i robię głupoty, np przerabiam obrazki 'keep calm'. O. powiedziała:
Co jak widać robię. Mniam.
A to już z internetów (coś w tym jest):
myśl na dziś: Ludzie są tacy brzydcy.
Tak. Jesteśmy brzydkie.
OdpowiedzUsuńKażda uroda kiedyś przemija
OdpowiedzUsuńŻeby mogła przeminąć musi najpierw być. Poza tym prawdziwa uroda raczej nie przemija. Np koty. Czy one brzydną na starość?
Usuń