Bo gada i gada, jak to bardzo by chciała mieć zwierzaka i jakie moje rybki są cudowne. W piątek dostawa akwariów w zoologicznym. Biorę sprawy w swoje ręce!
Czekam też z niecierpliwością na moje nowe maleństwo.
Tyle spraw na głowie, tyle planowania!
A do tego jeszcze egzamin, ostatni już. Jak na razie wszystko poszło jak z płatka. Chirurgia i neurologia na 5. Coś tak czuję, że z interną nie będzie łatwo.
Nadchodzi też wielkimi krokami Dzień Ojca. U nas w domu będzie kilka dni wcześniej, bo wakacje i wszyscy gdzieś wyjeżdżają. To się tatuś zdziwi! :)
Cały ten stres przyniósł jeden pozytyw, troszkę schudłam :D
łiiiiiiii!
Mój Zizi niedługo jedzie do domu na miesiąc. Będę tęsknić. Strasznie.
Czasem słońce w oczy świeci
Czasem grzmotnie gdzieś
Czasem pada, śniegiem śmieci
Pogodowa pieśń!
Dziś jest ciepło i wspaniale
Lecz za chwile mróz
Czerpmy zieleń w wielkim szale
Bo niedługo chłód
Wiosna, lato no i jesień
Kolorami skrzy
Zima, co ona przyniesie
Czystą biel i łzy
Teraz czas jest na przygodę
Wakacyjny szał
Więc do lasu po jagodę
Nikt nie będzie stał
Chcę już skakać, szaleć pływać
Lecz egzamin mam
Jeszcze tylko on i ryba
Czekam dziś na szkwał
to Torun?
OdpowiedzUsuńWrocławski rynek :)
Usuńte rynki takie podobne
Usuń( i tak widac, ze upozowane ukosem do obiektywu :)
Usuńraczej do kiepskiej jakosci kamerki z telefonu ;p
Usuńtakie tam 'z zaskoczenia' :D
nie badz taka skromna, i tak niezle wyszlo
UsuńPo latach mroku na blogu zapanowała jasność!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że założyłeś okulary przeciwsłoneczne :)
Usuń