Poryczałam się dziś na 'gwiezdnych wojnach' (dokładnie końcówka zemsty sithów). [I na 'remember me', ale to już tak btw.] Co jest ja się pytam. Łzy ciekły mi jak na filmach (nie z kącików, tylko tak centralnie :p). Później się uśmiałam sama z siebie, ale nie ogarniam co się ze mną dzieje.
I trochę smutno mi, że śmieję się z ludzi, którzy mnie wkurzają. Może to nie fair?
PS. Gwiezdne Wojny nie są do dupy, tak jak to całe życie sądziłam. Obejrzałam dziś 3 pierwsze części (te nowsze) [tylko po to, żeby w końcu z czystym sumieniem móc mówić jakie to są nudne i nic nie warte] i muszę przyznać, że nawet mi się spodobały (2 i 3). Chociaż trochę bym poskracała te sceny walki (tak o 3/4 ;p). Jutro ciąg dalszy sagi. I do końca życia już spokój ;)
PS2.Szkoda, że takie ciacho się zmarnowało :(
fajne xD
OdpowiedzUsuńStara saga jest dobra! Na nową nie powiem złego słowa ze względu na stara. Zobaczymy co z tym z robi Disney
OdpowiedzUsuńtrochę się boję...
OdpowiedzUsuńwow really big eyes <3
OdpowiedzUsuńO mało co bym kiedyś obejrzała Gwiezdne Wojny. No ale zasnęłam, trudno.
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałem. Miałem okazję, ale ja generalnie nie przepadam za sf. Jakoś mnie to nie kręci. I tak, wiem, wiem niby klasyka, ect.
OdpowiedzUsuńTak samo każdy podniecał się Avatarem, a mnie było szkoda tych 2 godzin dla tych smerfów. :P
hmm.. Avatar był typowo hollywoodzką produkcją.
OdpowiedzUsuńSW to klasyk, tak jak powiedziałeś i obejrzałam go, bo stwierdziłam, że to już ten czas. Całkiem możliwe, że gdyby nie Hayden Christensen to by mi się nie podobały :p
Nie podoba mi się (może dlatego, że jest facetem), czy zatem to oznacza, że jestem z tym filmem w "czarnej dupie"?
Usuńaktorka też była niezła :D
UsuńNie, nie była. :(
OdpowiedzUsuńw tych 3 nowych czy starych? w starych mi się nie podobali ani on, ani ona, ale nowe to co innego. a jak już się 3 obejrzy (ja zaczęłam od tych nowszych) to kolejne 3 już szybko lecą. ja obejrzałam wszystskie, bo chciałam usłyszeć jedno zdanie:
Usuń'I am your father!'
i nie zawiodłam się :D
Czubek! Ale spoko, ja czytałem sagę o Harrym Potterze tylko po to, by się dowiedzieć, dlaczego Harry obraził się na japonkę z filmu, z którą wcześniej się lizał! :D
UsuńAaahahahahahahhahahahah :D wygrałeś! :p
UsuńPo raz piewrszy w życiu coś wygrałem!:D
Usuńprzyznaj się: kręciła cię?
UsuńLubie japonki! :D I Japonię!
Usuńmasz rację. nie ma nic sexowniejszego niż facet ubrany w różową bluzeczkę z hello kitty (chociaż jak oni wyglądają jak dziewczyny i są tak ubrani, to nie wiem jak to nazwać. to nawet wykracza poza określenie cipa. way beyond.) poza tym w książce one nie była japonką z tego co pamiętam :p
OdpowiedzUsuńByła Azjatką. ;) Ej, ale nie mówię o transwestytach, tylko o japonkach. To jest różnica. Poza tym, wiesz mówię o Japonii tradycyjnej. :P
OdpowiedzUsuńBo tak, to tam ludzie są posrani. Jeden koleś wziął ślub z laską z gry video, drugi ożenił się z materacem. Albo jak mieli żałobę, bo Hatsune Miku "umarła". To była beka! Dlaczego mam bekę z czyjejś śmierci? Ponieważ Hatsune Miku to śpiewający hologram. Serwer jej padł i wybudowali jej ze śniegu grobowiec, który potem zawalił się na jakichś przechodniów. A oto ona podczas "koncertu"! :D
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=DTXO7KGHtjI
są dwie rzeczy pewne
Usuń1. śmierć
2. nigdy nie zrozumiem azjatów (nie żebym próbowała czy coś) :D