poniedziałek, 31 stycznia 2011

pokoik :)





a to mały projekcik.. zobaczymy czy uda się zrealizować :)

19 komentarzy:

  1. Apesar de não entender quase nada que está escrito no seu blog, gostei dele :) As imagens são bem legais e essas imagens do quarto ficaram bem legais, dá para ver as dimensões, você é arquiteta?

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ten pokój, sma bym taki chciał :)
    Zapraszam:
    http://makeafame.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. well.. i'm totally not an architect.. just collage student.
    but thank You guys :) i appreciate it :D

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę tylko zasilacz, więc będę strzelał - hp? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. hahaha :D tzw dy? nie. ;p
    zgaduj dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no że laptok. czyżby samsung?

    OdpowiedzUsuń
  7. 'dy' jak w tej historii:
    Mezczyzna poszedł do sklepu i poprosił o komputer 'dy'. Sprzedawca zrobił wielkie oczy.. w końcu klient podszedł do hp i patrząc na sprzedawce jak na idiote mówi: 'no ten!'
    i nie. nie samsung.

    OdpowiedzUsuń
  8. no tak :D to może 'snsv'? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. prawie! już masz ostatnią/pierwszą literkę :) no i 4 litery ma nazwa! jesteś tak blisko! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. tak! tak! gratulacje! odgadłeś! jestem z ciebie strasznie dumna!
    ah. ah.
    wygrałeś konkurs, w którym nagrodą jest wspaniałe, drogocenne coś co każdy chciałby mieć. jest to 'nic'.
    zapakować? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nigdy nie wiadomo, kiedy takie 'nic' może się przydać!
    zapakować w anty-opakowanie z antymaterii, jeśli wolno prosić ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak się kiedyś dorobię, by było mnie stać na antymaterię to z przyjemnością :) ale na razie musi wystarczyć antyopakowanie i wysyłka sowią pocztą. Możesz spodziewać się paczki lada chwila. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. to sowy pracują w niedziele??

    OdpowiedzUsuń
  14. tak. pracują codziennie, bo lubią swoją pracę. Po drodze zawsze znajdą jakiś przysmak :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zaraz, ale po czym poznam że już przyszło? bo żadnej sowy póki co nie widziałem. czy opakowanie jest widzialne?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ oczywiście, że nie! Ale jeśli w ciągu dnia poczujesz się jakby troszkę lepiej.. jakiś taki impuls, czy coś, to znaczy, że doszła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. no, było coś takiego. było w ogóle dużo różnych rzeczy. ale to tylko zwiększa prawdopodobieństwo że już doszło.
    przyjmuję więc tę nagrodę z wielkim wzruszeniem i radością, a także jeszcze większym apetytem na ciastka, paprykę, sos chili i inne rzeczy które mogłem mieć w zasięgu ręki i paru kroków nóg. Wykazuję przy tym objawy zasiedzenia przeddwumonitorowego połączone z płaskodupiem i krzywikręgosłupem, a zatem planuję zakończyć pisanie tego komentarza, wstać i przejść się np. do kuchni. Tak o, sprawdzić czy woda nie zapomniała jak się wrze.
    Chciałbym jeszcze tylko podziękować wszystkim tym, bez których dzisiejszy dzień nie byłby dzisiejszym dniem.
    Speszyl fenks należy się mojej klawiaturze w domu, bo bez niej na biurku byłoby za dużo miejsca. Podziękować chciałbym też niepełno-swojej klawiaturze w pracy. Gdyby nie ona, byłbym zmuszony używać klawiatury mojego lapka. Podziękowania należą się także klawiaturze w moim lapku. Za to że jest. W ogóle chciałbym podziękować wszystkim klawiaturom na świecie.
    DZIĘKUJĘ!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja klawiatura dziękuje! I pisze iż jest niesamowicie wzruszona, bo nikt jej jeszcze nie docenił. Aż wstyd mi przyznać, ale jakoś nie pomyślałam, że klawiaturze można podziękować zamiast się na niej wyżywać :D
    Myślę, że wszystkie klawiatury się cieszą!

    OdpowiedzUsuń