świetny post...Bardzo odzwierciedla uczucia.
Wnioskuję, że zły dzień;)
Nie daj się. Bo pięknie piszesz. - Chciałbym Cię przeczytać od początku, ale nie wiem jak to w tym blogowisku zrobić - przewijać po kolei, nie wiadomo jak daleko?.
z prawej strony jest coś na kształt spisu notek poukładanych miesiącami :)
Zawsze ciekawią mnie wpisy, w których długość komentarzy jest większa do długości treści. Czyżby niniejszy wpis był protestem wobec słabej funkcjonalności systemu blogowego marki Google ;)
nie. zły dzień.
świetny post...
OdpowiedzUsuńBardzo odzwierciedla uczucia.
Wnioskuję, że zły dzień;)
OdpowiedzUsuńNie daj się. Bo pięknie piszesz. - Chciałbym Cię przeczytać od początku, ale nie wiem jak to w tym blogowisku zrobić - przewijać po kolei, nie wiadomo jak daleko?.
OdpowiedzUsuńz prawej strony jest coś na kształt spisu notek poukładanych miesiącami :)
OdpowiedzUsuńZawsze ciekawią mnie wpisy, w których długość komentarzy jest większa do długości treści.
OdpowiedzUsuńCzyżby niniejszy wpis był protestem wobec słabej funkcjonalności systemu blogowego marki Google ;)
nie. zły dzień.
OdpowiedzUsuń