Bycie chorym ssie. Już mi się znudziło. Casting zjebałam strasznie, nauka mi nie wychodzi, bo moja głowa wciąż ciąży mi (chociaż już zamiast słonia, siedzi mi na niej średnich rozmiarów leniwiec. Owinął się cały dookoła mojej głowy i tak sobie na niej śpi, a ja czuję się jakbym miała wielki kapelusz).
W środę jest Halloween! Przebranie już mam, teraz jeszcze makijaż i pewien dodatek, który sprawi, że będę bardziej realistyczna. Kły!
A wy? Obchodzicie Halloween? Macie już gotowe przebrania?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja przez cały rok mam Halloween ;D
OdpowiedzUsuńnie trzeba przebieranek ,wystarczy kilka odpowiednich słów ,o odpowiedniej porze.
najbardziej boimy się tajemniczych "wielbicieli".
hmm... tajemniczych "wielbicieli" powiadasz...
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, ja tam chyba lubię taki dreszczyk! :D